„Wejście do wyższej ligi”, czyli kiedy JDG przestaje wystarczać, a spółka z ograniczoną odpowiedzialnością daje przewagę

Marek ma 32 lata i firmę budowlaną, którą prowadzi od sześciu lat. Zaczynał od łazienek i dociepleń, dziś realizuje mniejsze hale i parki magazynowe. Trzy ekipy, dwa busy, koparka, podnośnik, stała kolejka zapytań. Z zewnątrz – obraz stabilnego wzrostu. W środku – tykająca bomba odpowiedzialności:„Jedna reklamacja po większym przetargu i odpowiadam całym majątkiem. Dom, oszczędności, […]